Geoblog.pl    micaj    Podróże    Sakartwelo 2010    Tbilisi po raz I
Zwiń mapę
2010
23
wrz

Tbilisi po raz I

 
Gruzja
Gruzja, Tbilisi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2290 km
 
Zmęczeni nocnym lotem wysiadamy na lotnisku. Czas na orientację - podobną stąd jeździ pociąg do stolicy. Jednak dojście do dworca - po drugiej stronie parkingu - jest bardzo trudne. Na każdym kroku jesteśmy napastowani przez taksówkarzy. Cena za dojazd od 5 do 50 dolarów.
W końcu przebijamy się na stację kolejki. Ucinamy się drzemkę czekając na pierwszy pociąg (g.7). Koszt biletu - chyba 1,5 L, generalnie bardzo symbolicznie w porównaniu do taksówek.

Ciąg dalszy to główny dworzec kolejowy w Tblilisi. Elegancki, nowoczesny, z ogólnodostępnym wi-fi. Kupujemy bilety na nocny pociąg do Batumi. Klasa Luks - w końcu miesiąc miodowy to raz w życiu się ma:) Nie jest to też bardzo droga inwestycja - bodajże równowartość 60zł.

I ruszamy w miasto. Metro - plac Rustavelego - stare Tbilisi - zamek - cerkwie. Co jakiś czas przysypiamy gdzieś na ławkach. Wcinamy pyszne lawasze. Próbujemy też chaczapuri ale trafiło nam się takie sobie.

Naszą kondycję ratują łaźnie siarkowe. Idziemy do tych publicznych - opłaty minimalne 2 - 3 L. Wszystko na miejscu można kupić/wypożyczyć - klapki, ręczniki, mydło. Masaż i piling.
Wersja męska zawiera saunę, damska niestety tylko prysznice. Ale wrażenie i tak jest niesamowite.
A nam wracają siły na dalsze wędrowanie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
micaj
Michał i Agnieszka
zwiedził 11% świata (22 państwa)
Zasoby: 399 wpisów399 14 komentarzy14 640 zdjęć640 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
25.01.2013 - 30.01.2013
 
 
21.07.2012 - 11.08.2012
 
 
28.04.2012 - 03.05.2012