Planowany wyjazd 11:00 z dworca PKS na ul. Tysiąclecia. Jedziemy bezpośrednio do Lwowa, przez Hrebenne (prawdopodobnie). Koszt bilety 40zł, co stanowi miłą niespodziankę, ponieważ zimą płaciliśmy o 10zł więcej.
Pakujemy się niecierpliwie, ostatnie zakupy, wymiana waluty: 200hr, 100lei, dużo, dużo jewro ;) Nie bierzemy złotówek (choć jeden czy dwa Kazimierze mogą się przydać, ale to już na powrót).
Plany mamy ambitne: Lwów-> Czerniowce-> Suczawa (plus okoliczne monastyry) -> Jassy -> Gałacz -> Tulcza -> Sf. George (drogą wodną tj. Dunajem) -> Histria (aj, aj!) -> Constanca -> Bukareszt -> Poienari (jeżeli dojedziemy) ->Braszov (plus mniej lub bardziej okoliczne zamki) -> Sighishoara -> Oradea. Czy nam się uda? Zobaczymy... Na pewno będzie ciekawie:)