500L bez muzeum, 700L z muzeum. Zastanawiam się tylko czy zawsze, tj. nigdy pan z muzeum nie sprawdza biletów. Warto się tam wybrać. Park zorganizowali Anglicy, więc wygląda tak jak trzeba. Warto.
Ach. O możliwości noclegu u miejscowych żaden miejscowy nie słyszał.
http://www.butrint.org/