Hyc, hyc.
Masakra. Autobusy z Lublina do Lwowa w 30stopniowym upale to koszmar. Na granicy nawet zbyt długo nie stoimy. "Dostaje" nam się od Ukraińców z naszego autobusu za narzekanie na celnicze karteczki...Fakt, i tak jesteśmy szczęściarzami, nie musimy starać się o wizy. Nawet nie sądziłam, że stosujemy dla naszych sąsiadów tak skomplikowane procedury - bezsens.